sobota, 24 stycznia 2015

Zaczynamy!

Oto pierwsza notka! Mam nadzieję że się wam spodoba i że was nie zanudzi. :) Miłego czytania.


Cała wieś Patch jak zawsze tętniła życiem. Szamani przechadzali się ulicami trenowali i robili różne inne rzeczy. Nagle po całej mieścince rozległ się huk. Pewną osobe dopiero to obudziło.
-Yoh! Zdecydowanie za twardo śpisz!- krzyknął na budzącego się przyjaciela niebieskowłosy szaman.
-Zaraz ... co się stało?-spytał zdezorientowany chłopak z pomarańczowymi słuchawkami.
-Koteczku! Albo sam wstaniesz albo ja dopilnuje żebyś szybko wstał!-zagroziła blond Itako; za nią pojawiły się dwa wielkie duchy shikigami
Chłopakowi nie trzeba było więcej powtarzać. Zerwał się na równe nogi i stanął na baczność obawiając się kary. Blondynka stanęła naprzeciwko niego i zmierzyła go surowym spojrzeniem. Przerażony szaman zacisnął oczy .
-Dobra... Idziemy! Coś się stało w siedzibie Rady.
Cała gromadka wybiegła z domu. Już widzieli tumany dymu unoszące się w powietrzu. Pędzili ulicami. Gdy dobiegli na miejsce zobaczyli że cały budynek płonie. Nie wiedzieli co się stało. To na pewno nie wypadek w kuchni. Płomienie osiągały wysokość pięciu metrów. Chyba jeszcze nie widzieli takiego pożaru...nigdy. Ktoś musiał chcieć z jakiegoś powodu spalić budynek rady (najlepiej z członkami Wielkiej Rady). Piromana znali niestety tylko jednego. Po chwili zorientowali się że sędziowie są cali. Stali i z uwagą przyglądali się wejściu.
-Sliva! Co tu się stało?- zapytał Yoh
Wyżej wspomniany nic się nie odezwał. Był tak skupiony że nawet nie zauważył iż podeszła do niego grupka jego ulubionych szamanów. Wtedy z budynku wyleciał biały orzeł. Przysiadł Silvie na ramieniu i ciężko łapał powietrze (duchy oddychają?!)
-Proszę... Powiedz że nie...-spojrzał błagalnym wzrokiem na swojego stróża.
-Niestety. Dotarł do wrót. Zniszczenie ich to dla niego nie problem. - oznajmił z żalem orzeł.
- Nie! On nie może tego zrobić- Podniósł głos Silva
Zaniepokojeni szamani spojrzeli znowu na płonącą siedzibę Rady.

niedziela, 18 stycznia 2015

Na Początek...

A więc... Od czego by tu zacząć. To jest mój pierwszy blog o tematyce shaman king. Historia jaką będę tu zamieszczać, będzie zmienioną wersją oryginału. Nie jest to kontynuacja anime. Żywię nadzieję że moje opowiadanie się wam spodoba. Mam napisane kilka rozdziałów do przodu przez co na początku będą się pojawiać regularnie (planuję co tydzień). No to dłużej już się rozpisywać nie będę, niedługo powinien pojawić się pierwszy rozdział (chyba że moja skleroza się ocknie -.-").